Dyrdymały

Dyrdymały

nie do końca poważne przemyślenia na różne tematy

Wpisy z tagiem: Siostra

AutoPromocja, Przeniesione na nowe Dyrdymały:

Pogaduchy z Siostrą

Podcast Rozmowa Międzymiastowa

Jestem nie tyl­ko gra­fo­man­ką, ale tak­że strasz­ną gadu­łą. I nie­daw­no stwier­dzi­łam, że pisa­nie Dyr­dy­ma­łów mi nie wystar­cza – posta­no­wi­łam odkryć nowe, nie­zna­ne lądy inter­ne­to­wej twór­czo­ści i zało­ży­łam pod­cast. Razem z Sio­strą, bo roz­ma­wia­nie z samą sobą było­by tro­chę dziw­ne, a z nikim nie dys­ku­tu­je mi się tak dobrze, jak z nią.

W dzi­siej­szym Dyr­dy­ma­le opo­wiem wam o tym, cze­go nie usły­szy­cie w pod­ca­ście, czy­li skąd w ogó­le wziął się pomysł na Roz­mo­wę Mię­dzy­mia­sto­wą i jak wyglą­da­ły kuli­sy powsta­wa­nia pierw­sze­go odcinka.

PS. Ponie­waż cięż­ko jest poka­zać dźwięk, a okra­sza­nie tek­stu zdję­cia­mi mikro­fo­nów wyda­wa­ło mi się bez­sen­sow­ne – we wpi­sie nie będzie wie­lu obrazków.

A w Krakowie, Wspominki z Wycieczek:

Strachy na Floriańskiej

Lost Souls Alley

Jestem w ciem­nym poko­ju. Jedy­ne źró­dło świa­tła – kiep­ska latar­ka. Drzwi wyj­ścio­we zamknię­te na kłód­kę z kodem. Razem z Sio­strą i jej chło­pa­kiem – Domi­ni­kiem, roz­glą­da­my się po pomiesz­cze­niu – kod powi­nien gdzieś tutaj być zapi­sa­ny. W koń­cu go znaj­du­je­my. Zaczy­na­my maj­stro­wać przy kłód­ce, ale jest cięż­ko, bo dło­nie lek­ko nam drżą i pocą się ze stra­chu. Nagle sły­szy­my nie­po­ko­ją­cy dźwięk za ple­ca­mi. Sio­stra kie­ru­je stru­mień świa­tła w tam­tą stro­nę. Nie jeste­śmy sami. W naszą stro­nę powo­li zmie­rza ubra­na w bia­łą, obdar­tą sukien­kę zjawa.

– Poświeć na kłód­kę, bo jej nie widzę! – wołam do Eli.

Sio­stra speł­nia moją proś­bę. Przez chwi­lę przy kiep­skim świe­tle dalej wybie­ram kod, ale mro­żą­cy krew w żyłach szept spra­wia, że Ela z powro­tem kie­ru­je latar­kę w inną stro­nę. Sły­szę jak Sio­stra gło­śno wcią­ga powie­trze, cofa się, napie­ra­jąc na mnie plecami.

– Jest coraz bli­żej, pośpiesz się! – krzyczy.

– Świeć na kłód­kę, świeć na kłód­kę! – odkrzy­ku­ję jej spa­ni­ko­wa­na, ze zgro­zą spo­glą­da­jąc na czła­pią­cą w naszą stro­nę postać.

Kłód­ka ustę­pu­je w ostat­niej chwi­li. Zja­wa rzu­ca się na nas wrzesz­cząc upior­nie. Prze­bie­ga­my przez próg i zamy­ka­my za sobą drzwi. Jeste­śmy w kolej­nym, jesz­cze strasz­niej­szym poko­ju nawie­dzo­nej kamie­ni­cy na Flo­riań­skiej 6.

AutoPromocja, EPIckie Studia, Szybki Wpis, Wpisy Archiwalne - Blogspot:

Skomplikowana, prosta historia

Etiuda filmowa o niemocy twórczej

W ramach pro­jek­tów zali­cze­nio­wych na EPI, musia­łam w tym roku zro­bić nie tyl­ko kil­ka stron inter­ne­to­wych, ale tak­że etiu­dę fil­mo­wą. Nie­ste­ty przez całe waka­cje nie uda­ło mi się wymy­ślić żad­ne­go cie­ka­we­go sce­na­riu­sza. Dla­te­go też w akcie despe­ra­cji posta­no­wi­łam zekra­ni­zo­wać moją pust­kę w głowie.